Niedawno rozpoczęła się kalendarzowa wiosna. Trochę przed jej formalnym przyjściem, pokazała się nam w postaci pięknej pogody, ćwierkających ptaków i budzącej się do życia natury. Wraz z nadejściem ciepłych dni, wzrasta chęć do długich spacerów, odwiedzania parków oraz lasów. I choć wydawać by się mogło, że nic nam w tych miejscach nie grozi, musimy zachować swoją czujność, tym bardziej, że z zimowego snu zaczynają budzić się również pajęczaki. Podpowiadamy, jak powinno się postępować w przypadku ukąszenia przez kleszcza i dlaczego nie należy go bagatelizować?
Gdzie można spotkać kleszcze?
Na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedź. Aby uzmysłowić sobie, gdzie możemy mieć styczność z kleszczami, musimy wiedzieć, że kleszcze są stworzeniami, które żywią się wyłącznie krwią. To właśnie ona stanowi jedyne źródło energii dla tych pajęczaków. Kleszcze nie potrafią przyswajać wody, dlatego, aby nie wyschnąć, trzymają się blisko gruntu. Jest więc niemożliwe, żeby wspinały się bardzo wysoko i stamtąd polowały na swoje ofiary. Najczęściej występują w gęstym zalesieniu, w wysokich trawach i na niskich krzewach. Oznacza to, że możemy na nie trafić również w miejskich parkach i przydomowych ogródkach.
Możliwe powikłania, wynikające z ukąszenia przez kleszcza
Większości z nas, kleszcze kojarzą się z boreliozą. I bardzo słusznie. Zawdzięczamy to prowadzonym na przestrzeni ostatnich lat kampaniom prozdrowotnym. To nie tylko małe żyjątka, które żywią się krwią, ale również pajęczaki, które przenoszą tę groźną dla nas chorobę. Przeważnie, wgryzienie się w naszą skórę przez tego pasożyta, nie budzi u nas nadmiernego zdenerwowania, pod warunkiem, że uda nam się go sprawnie i szybko usunąć. Niegdyś mawiało się, że to rumień jest oznaką zachorowania na boreliozę. Prawda jednak jest taka, że decyduje o tym nosicielstwo tej choroby przez kleszcza, który nas ukąsił. Jeszcze osiem lat temu, chorobę tę przenosiło 10% kleszczy. Obecnie, co trzeci kleszcz jest nosicielem tej choroby. Dlatego tak ważne jest niebagatelizowanie ukąszenia przez tego pajęczaka. Powikłania, jakie mogą wystąpić, są bardzo rozbudowane. Borelioza potrafi wyniszczyć nasz układ nerwowy i może doprowadzić do zapalenia opon mózgowo-rdzeniowych. Następstwem neuroboreliozy mogą być: odrętwienia miejscowe ciała, niedowłady, zmiany w wyglądzie twarzy czy zanik słuchu lub wzroku. Innym następstwem tej choroby są powikłania sercowe, takie, jak zapalenie wsierdzia lub zaburzenia pracy serca. Ta choroba doprowadza też do zapalenia stawów, a nieleczona może spowodować śmierć. Istotne zatem jest jej szybkie zdiagnozowanie, w czym pomaga badanie DNA kleszcza.
Jak można dokonać badania DNA kleszcza i dlaczego jest ono istotne?
Badanie kleszcza jest najszybszą metodą, która pozwala na stwierdzenie, czy konieczne będzie podjęcie leczenia przeciwko boreliozie. Istotny jest tutaj czas, ponieważ tradycyjne badanie można wykonać dopiero po 4. tygodniu od zakażenia, a to zwiększa ryzyko rozwoju choroby. Badanie DNA kleszcza można wykonać bezpośrednio po ukąszeniu. To właśnie ono pozwala wykluczyć możliwość zakażenia boreliozą. Ponadto, tradycyjny pobór krwi ma tylko 30% skuteczności, co sprawia, że nie mamy do końca pewności, czy jesteśmy zarażeni chorobą lub nie. Aby wykonać badanie, możemy zgłosić się do jednego z laboratoriów, którym jest www.zbadajkleszcza.pl. Na stronie tego laboratorium znajdziemy informacje istotne dla nas oraz sposób postępowania w sytuacji, kiedy chcemy dokonać badania pajęczaka. Możemy to zrobić w 4 prostych krokach. Po pierwsze, usuniętego prawidłowo kleszcza przy pomocy pęsety lub specjalnego lassa do kleszczy, pakujemy szczelnie do woreczka foliowego lub jeszcze lepiej, do pojemnika na mocz lub kał. Następnie, dokonujemy wyboru interesującego nas pakietu badań i opłacamy. Kolejnym krokiem jest wysyłka pasożyta do laboratorium. Na koniec pozostaje nam już tylko oczekiwanie na wyniki, które mogą do nas dotrzeć nawet w przeciągu 3 dni. Dzięki takim badaniom, zminimalizujemy ryzyko wystąpienia choroby i będziemy w stanie szybko zareagować. Jest to zdecydowanie lepsze rozwiązanie od długotrwałego i kosztownego leczenia w momencie, kiedy dowiemy się, że jesteśmy chorzy na boreliozę.