Choć najbardziej depresyjny dzień w roku przypada w styczniu, to dla wielu Polaków wraz z końcem lata zaczyna się sezon na jesienną chandrę, która niejednokrotnie zamienia się w sezonową depresję. Coraz krótsze dni z mniejszą ilością światła słonecznego przekładają się na pogorszenie samopoczucia. Jednak sezonowe spadki nastroju nie muszą przeszkadzać w normalnym funkcjonowaniu.
A gdy nie ma słońca…
Chandra kojarzy się z końcem lata. Krótkie dni, bardzo często deszczowe i pochmurne, nie zawsze sprzyjają różnym rodzajom aktywności fizycznej, która jest w stanie uporać się z niewielkimi wahaniami nastroju. Najczęściej za zmęczenie, przewlekłą senność, ale również gorsze samopoczucie wini się brak słońca. Spadek samopoczucia ściśle wiąże się z mniejszą ekspozycją słoneczną, która jest odpowiedzialna za niedobór witaminy D w organizmie. O ile jednak jeszcze kilka lat temu witamina D zalecana była jedynie dzieciom ze względu na korzystny wpływ na rozwój układu kostnego, o tyle coraz częściej lekarze rekomendują ją także osobom dorosłym. Okresowa chandra, sezonowe spadki nastroju, ale również nadmierne przemęczenie mimo odpowiednio długiego snu dzięki odpowiedniej dawce witaminy D mogą być mniej dokuczliwe. Jednym z preparatów, po który warto sięgać w sezonie jesiennym, jest Vigantoletten.
Sezonowa chandra kontra depresja
Choć sama witamina D rekomendowana jest w przypadku jesiennego spadku nastroju, to warto nauczyć się, jak odróżniać nieco gorsze samopoczucie, które pojawia się okresowo, od stanów depresyjnych. Sama depresja objawy może mieć bardzo zbliżone do jesiennej chandry, jednak jeśli pesymistyczne nastawienie do świata, nadmierna drażliwość, przemęczenie i problemy ze snem nie mijają wraz z kolejnymi miesiącami, wówczas może być potrzeba pomoc specjalistów. Choć także w przypadku depresji pomocne bywają pochodne witaminy D, to jednak przedłużające się okresy gorszego samopoczucia, które mogą się przekładać nawet na niechęć do chodzenia do pracy czy wykonywania podstawowych czynności życiowych, mogą wymagać wsparcia specjalistów.
Jak zapobiegać spadkom nastroju
Do leczenia sezonowej chandry nie są potrzebne specjalistyczne preparaty. Deficyt słońca można wyrównać sięgając po preparaty z witaminą D, pomocny może być nawet krótki urlop w krajach o większym nasłonecznieniu. Jeśli jednak nie możemy sobie pozwolić na zagraniczny wyjazd, warto skorzystać z terapii światłem, której działanie jest bardzo zbliżone do korzystania z tradycyjnych kąpieli słonecznych. Taka terapia, połączona z regularnymi ćwiczeniami fizycznymi oraz wspomagana dodatkowymi dawkami „słonecznej witaminy”, czyli witaminy D, powinna w dość krótkim czasie zaowocować poprawą nastroju i większą chęcią do życia, minimalizując ciągłe zmęczenie.
Według specjalistów korzystnie na poprawę nastroju wpływa również oddawanie się swoim pasjom. Regularne oglądanie filmów, czytanie książek, ale również rękodzieło mogą także poprawić nastrój, podobnie jak witamina D. Do wytworzenia przez organizm odpowiedniej dawki witaminy D wystarczy około trzydziestominutowy spacer w promieniach słonecznych. Optymalna dawka witaminy zapewni dobre samopoczucie, zadba o układ kostny, ale również pomoże w utrzymaniu szczupłej sylwetki. Jeśli jednak jesienne i zimowe krótkie dni nie sprzyjają spacerom, warto wspomóc się suplementem diety z witaminą D.